Film z kategorii „Kwas”. Ktoś może nie rozumie takiej definicji, ale tak nazywam takie prace. Następnie spróbuję wyjaśnić ten wybór słów.
Już od pierwszych zdjęć staje się jasne, że obraz jest niejednoznaczny, trudny, a na koniec może być wymagane wyjaśnienie. I tak się okazało, osobowości Defoe nie poznałem, musiałem „wygooglować”. Krótko mówiąc, film opowiada o relacji między Bogiem a człowiekiem. W roli Boga, a dokładniej Proteusa, wystąpił genialny Willem Dafoe, a w roli człowieka - Prometeusza, który otworzył się przede mną w nowy sposób i w lepszym świetle, jako aktor - Robert Pattinson.
Obraz jest niejednoznaczny, zadający wiele pytań, ale jednocześnie otulający wyjątkową chemią. Filmowanie jest po prostu hipnotyzujące, jakby horrory lat sześćdziesiątych powróciły do kin. Podobała mi się praca kamery, gra aktorska, naprawdę niesamowita. Ale jest kilka „ale”, na które chciałbym zwrócić uwagę. Niektóre sceny po prostu wypadły, zrobiło się nudno, ale w następnej scenie znów się uzależniłeś. Nie wiem, jak to wyjaśnić, może jestem jedyny, a może po prostu znajduję błąd.
W każdym razie ta praca będzie wymagała ponownej rewizji po pewnym czasie. Zwykle takie filmy dla mnie na drugim czy trzecim oglądaniu otwierają się w nowy sposób, w niektórych momentach będziesz nienawidzić, a innych wręcz przeciwnie.
Szczegóły dotyczące filmu
Autor: Valerik Prikolistov